czwartek, 25 lutego 2010

Zajawka

Zawiesiłam się znowu. Niby robię, ale nie kończę. Leżą stwory w kawałkach albo niedokończone, ewentualnie puste w środku ;) Od dawna chciało mi się zrobić coś ludzkiego, lalkę znaczy. No i wreszcie stała się jasność :) Wszystkie pomysły i inspiracje połączyły się w jakąś tam całość. Powstało coś co ma odpowiedni kształt, ręce i nogi. Ale oczywiście coś musiało się sypnąć i muszę naprawiać :( Dlatego zdjęcia ogólnego nie będzie, ale jakaś zajawka i owszem. Odnóża. W butach i skarpetkach. Jestem dumna z tych odnóży jak paw :D Palce mnie bolą od szycia, ale to u mnie normalne. Skarpetki własnoręcznie zrobiłam na drutach. Zaczynam je w końcu ograniać i nawet równo mi wychodzi :) A trampki z filcu są. Tylko sznurowadła muszę wymienić.


Przypominam też o CANDY. Ostatni dzwonek! A Klemens już się niecierpliwi :)

5 komentarze:

Kasia i Sławek pisze...

Extra! Co tam palce ale jaki efekt!"

Tysiula pisze...

O Klemensie!!! Jaki odlot z tymi trampkami. Dograne do najmniejszego szczegółu.

Za trampki i nie tylko dostałaś ode mnie medal. Zapraszam po odbiór.

Pozdrawiam
http://tysiuli.blogspot.com/

mysek pisze...

rewelacja!!!! wyglądają tak rzeczywiście! Już nie mogę doczekać się kolejnej odsłony :)
pozdrawiam

Kasia pisze...

Zaczyna się od perfekcyjnych stóp...nie mogę sie doczekac co będzie dalej

Fabryka Spokoju pisze...

O kurna, trampki jak malowane! Perfekcja!