Zachciało mi się odmiany. Przeglądałam sobie kiedyś blogi w tematyce amigurumi i tak mnie natchnęło jakoś na króliczki. Miały być proste, mięciutkie i kolorowe. I takie właśnie są. Zrobione z "Kocurków", w pozycji siedzącej mają po jakieś 13-14 cm. Uszy i guzikowe oczy podszyte filcem. I na tym szycie się skończyło, bo odnóża i uszy są wrobione w rzędy króliczego ciała. Z całą pewnością więcej królasów powstanie, bo robi się bardzo szybko i prościutko :)
* Tak prawdę mówiąc, to ja zimę bardzo lubię i bardzo podoba mi się ten biały krajobraz i temperatura na minusie :)